Moja pielgrzymka do Medugorje
Pielgrzymkę do Medugorje zaproponowała mi mama. Na początku miała jechać sama, jednak później zapytała czy wybrałabym się razem z nią. Zupełnie się nie spodziewałam, że pojadę, a tu proszę. Pomyślałam wtedy „Czemu nie?”. Tym bardziej, że wyjazd był połączeniem pielgrzymki w Medugorje z wypoczynkiem w Chorwacji - miejsc, w których jeszcze nigdy nie byłam.
Program wyjazdu proponowany przez biuro Alfa-Tur bardzo mi się spodobał. I jak się okazało rzeczywiście był to aktywnie spędzony czas, wiele miejsc do zwiedzenia, przeróżne wycieczki – Split, Trogir, Dubrownik, Mostar, wyspy na Adriatyku. Dla mnie strzał w dziesiątkę. Nie zabrakło przy tym także czasu na odpoczynek nad morzem. Po sześciodniowym pobycie w Chorwacji, przyszła pora na wyjazd do Bośni i Hercegowiny do Medugorje. Przyznam szczerze, że wcześniej nie za bardzo słyszałam o objawieniach Matki Bożej w Medugorje. Zaczęłam się tym interesować dopiero przed samym wyjazdem. Wtedy nie byłam przekonana, czy w to wierzyć czy nie. Jedyne czego mogłam się dowiedzieć o tym miejscu, wynikało wówczas z opinii, które znalazłam w Internecie. Na dodatek opinii tak bardzo różnych. Dlatego stwierdziłam, że tym bardziej warto tam pojechać, żeby przekonać się samemu i zobaczyć to miejsce.
Pierwszego dnia przyjazdu do Medugorje poszłam wraz z innymi pielgrzymami na Mszę Świętą na plac przed Kościołem św. Jakuba. Jednak tego dnia jakoś ciężko było mi się skupić, może przez to, że byłam już trochę zmęczona, a może upał mnie tak zniechęcał. Po Mszy Świętej wróciłam więc do pokoju. Następnego dnia wybrałam się ponownie na wieczorną Eucharystię, a później zostałam jeszcze na modlitwie o uzdrowienie duszy i ciała. Zachwyciła mnie wtedy ta modlitwa. I już za każdym razem była dla mnie wzruszającym momentem. Po powrocie do Polski często uczestniczyłam w niej poprzez transmisję internetową z Medugorje. I nadal do niej wracam, kiedy tylko czas mi na to pozwala.
Będąc w Medugorje brałam także udział w drodze krzyżowej na Górę Križevac oraz odwiedziłam miejsce pierwszych objawień Matki Bożej – górę Podbrdo. Mogłam ją oglądać każdego wieczoru z okna mojego pokoju, gdyż droga na górę w nocy jest pięknie oświetlona.
Jednak to, co zapamiętałam szczególnie z Medugorje to Adoracja Najświętszego Sakramentu. Tak pięknej adoracji chyba jeszcze nigdy nie doświadczyłam. Było to dla mnie niesamowite przeżycie. W pamięci utkwiło mi także spotkanie z Wieśkiem, który wiele lat swojego życia stracił przez narkotyki, lecz w Medugorje doznał łaski całkowitego uzdrowienia. Tam doświadczył Bożej miłości. Teraz mieszka i pracuje w Medugorje. Wspiera tych, którzy tak jak on kiedyś zniewoleni są nałogami i dzieli się z innymi świadectwem swojego uzdrowienia i nawrócenia.
Byłam i jestem osobą blisko związaną z Kościołem, ale mimo to zawsze podchodziłam z pewną rezerwą do informacji o wszelkich objawieniach. Do objawień w Medugorje byłam również nastawiona sceptycznie. Bo przecież czasami ciężko człowiekowi uwierzyć, jeżeli sam nie widział. Jednak teraz wiem, że żeby uwierzyć nie trzeba zobaczyć. Nie wszystko da się ogarnąć rozumem. W Medugorje dokonuje się wiele cudownych nawróceń i uzdrowień i to jest piękne. Ludzie po wielu latach ponownie idą tam do spowiedzi, przyjmują Komunię Świętą, odzyskują wiarę, otrzymują wiele łask. To jest cudem i więcej dowodów mi nie potrzeba.
Ten wyjazd był nie tylko odpoczynkiem dla ciała, ale przede wszystkim doświadczeniem dla duszy. Po powrocie do Polski zatęskniłam za Medugorje i wiem, że na pewno jeszcze tam wrócę.
Przesyłam serdeczne podziękowania dla biura Alfa-Tur za zorganizowanie tak wspaniałej pielgrzymki. Ten czas, który tam spędziłam i to czego tam doświadczyłam na zawsze pozostanie w moim sercu.
Pozdrawiam
Justyna
Co Justynie dało Medugorje!
Szczegóły
- Termin: 30.06-12.07.2012
- Kierunek: Medugorje
- Środki podróży: Autokar
Chcesz zarezerwować
lub dowiedzieć się więcej?
lub dowiedzieć się więcej?
Napisz lub zadzwoń:
+48 71-352-23-19 +48 601-788-190 |
|
info@alfa-tur.pl |