Aby osobiście przeżyć i przekonać się o prawdziwości słów Psalmisty trzeba chociaż raz w życiu odbyć pielgrzymkę do Ziemi świętej.To właśnie tutaj wszystko ma swój początek i koniec. Zycie i Zmartwychwstanie.Szczęśliwe oczy które to zobaczą !To było marzenie marzenie, które się spełniło nie potrafię określić jak bardzo się uciszyłam.Bo wątpliwości było bardzo dużo i w tym miejscu bardzo gorąco chcę podziękować ojcu Damianowi i Pani Teresie, że pomogli mi w podjęciu tej decyzji.Od tej chwili słyszałam tylko słowa Jedziemy na pielgrzymkę do Ziemi świętej .Na pielgrzymce byłam z moim mężem czyli Panem Andrzejem we wrześniu 2012 roku polecam ten termin.Byłam pełna podziwu dla organizatorki tej pielgrzymki ,że udało się zrealizować wszystkie zamierzenia bo powiem szczerze ,że miałam wątpliwości.
Program był bogaty i zastanawiałam się czy podołamy ale udało się .Muszę jeszcze wspomnieć o rzeczach poza programem a mianowicie o tym, że na środku Jeziora Galilejskiego ojciec Damian odprawił mszę świętą nie da się opisać słowami tego co człowiek czuje w tym momencie to trzeba przeżyć!Może jeszcze wspomnę o wczesnym wyjściu do Bazyliki Bożego Narodzenia i poranku w Betlejem -miasto chleba. O tym jak wczesnym rankiem budzi się do życia zapraszając, zapachem pieczonego chleba.Po tym co przeżyłam mogę śmiało polecić to biuro podróży dla wątpiących.
PS Pozdrawiam cieplutko wszystkich uczestników tej pielgrzymki i dziękuje Panu Bogu, że mogłam w niej uczestniczyć,
--
Pozdrawiamy
Maria i Andrzej Lenarscy